Bracia z 2 rodzin z obszaru Edmonton udają się na granicę polsko-ukraińską, aby pomóc uchodźcom

Bracia z 2 rodzin z obszaru Edmonton udają się na granicę polsko-ukraińską, aby pomóc uchodźcom

Bracia z dwóch rodzin z obszaru Edmonton przylecą do Polski w przyszłym tygodniu, aby pomóc uchodźcom z Ukrainy.

Nestor z Beaumont i Pavel Dersik oraz ich przyjaciele James, Daniel i Tim Sousa z Edmonton mają przylecieć z Edmonton do Krakowa 31 marca i wrócić do domu 18 kwietnia.

Z Krakowa pojadą do miasteczka Presmizel, około 20 minut od granicy z Ukrainą. Centrum Humanitarne dla Tysiąca Uchodźców.

Według Nestora Dersika, jego rodzice opuścili miasto 40 lat temu pod rządami komunistów i ostatecznie przybyli do Edmonton jako uchodźcy. Rodzina Souza, która opuściła Ukrainę podczas II wojny światowej, pomogła Turkom osiedlić się w Kanadzie.

Turczyk ma w Przemyślu krewnych, którzy będą mieli kontakt z lekarzami i miejscowym strażakiem na granicy.

Grupa planuje spędzać większość czasu na przewożeniu uchodźców i zaopatrzenia awaryjnego.

„Rozumiemy, co zamierzamy zrobić, i rozumiemy, że wiele rzeczy, które widzimy, będzie żyło do dnia naszej śmierci, ale to nic w porównaniu z tym, z czym ci ludzie będą żyć. Przez całe życie” – Dursick powiedział.

Bracia planują przywieźć do Polski walizki pełne środków medycznych i innych przedmiotów. (Madeleine Cummings / CBC)

Obaj bracia mówią po ukraińsku. Nestor i jego brat mówią po polsku.

„Z tego, co słyszeliśmy, każdy, kto mówi w obu językach, jest teraz ważnym atutem” – powiedział Dursick.

Kiedy Paul Dersick opowiedział mu przez telefon o pomyśle braci, Tim Sosa powiedział, że od razu wiedział, że też chce iść. Jego szwagier Elliott Thorpe zgodził się do nich dołączyć i planuje odlecieć z Halifax 1 kwietnia na spotkanie z załogą w Krakowie.

Souza powiedział, że śpiewa z grupą mężczyzn, którzy od dekady pracują z ukraińskimi artystami. Wielu jego przyjaciół w kraju wstąpiło do armii ukraińskiej, a on nadal ma członków rodziny mieszkających w kraju.

„To dla nas bardzo realna i osobista sprawa, ponieważ rozmawiałem z tymi, którzy nadal tam są i można powiedzieć, że jest dużo frustracji” – powiedział.

READ  Wyniki badań w czterech krajach Europy Środkowej, jako że wolność mediów jest „zagrożona” | Wolność prasy

James Sousa powiedział, że rodziny jego żony i braci wspierają grupę poprzez organizowanie przedmiotów, sortowanie pudeł, budżetowanie i zarządzanie kanałami mediów społecznościowych.

Mężczyźni zapłacili za własne samoloty, żywność i schronienie, ale zbierają też pieniądze na wynajem furgonetek, paliwo i pomoc humanitarną. Ich kampania crowdfundingowa zebrała ponad 75 000 dolarów.

Grupa planuje udostępniać aktualizacje z Polski Facebook, Instagram I GoFundMe.

„Dla nas ważne jest, aby ludzie zrozumieli, że to wciąż się dzieje” – powiedział Tim Sosa.

James Sousa powiedział, że mężczyźni są gotowi pomóc w każdy możliwy sposób.

„Moim największym celem jest spojrzenie tym uchodźcom w oczy i pokazanie im, że jesteśmy żywym dowodem na to, że są miejsca na świecie, które mogą Ci pomóc i pomóc Twojej rodzinie stworzyć wszystko, co tylko zechcesz”. powiedział.

Henry Herrera

„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *