Alexander Toba nie żyje. Organizatorzy zaprzeczyli zarzutom podróży, podając przyczynę śmierci. „Nie pokazał żadnych znaków”.

Alexander Toba zmarł wkrótce po zdobyciu szczytu Kilimandżaro. „22 lutego informujemy, że zginął wielki kajakarz Alexander Toba. Zmarł jako podróżnik i osiągnął najwyższy szczyt Afryki – Kilimandżaro, spełniając swoje marzenia. Pogrążona w żałobie żona, synowie, synowa i wnuczki ”- relacjonowała w mediach społecznościowych rodzina Aleksandra Toby.

Poszukaj ciała Johna Litiaskiego. Nurkowie pomagają

Alexander Toba poprosił o krótką przerwę. Zgasło. Podano przyczynę jego śmierci

W rozmowie z Radiem ZET organizator trasy Łukasz Nowak powiedział, że Toba poprosił o krótką przerwę przed zrobieniem pamiątkowego zdjęcia. – Był energiczny, miał pozytywne nastawienie, rozmawiał i krzyczał. Oleg chciał się zrelaksować przed zdjęciami. Zasnął i stracił przytomność. Nagle zgasło – oznajmił.

Organizatorzy odpowiedzialni za przygotowanie do wyjazdu கிளிமஞ்சாரோ, Udzielono informacji o przyczynach zgonu Podróżny. „Według aktu zgonu wydanego przez Stany Zjednoczone Tanzanii, śmierć Aleksandra była spowodowana przyczynami naturalnymi” – podaje strona internetowa. solisci.pl.

Alexander Toba nie żyje. Organizatorzy zaprzeczają zarzutom dotyczącym wyjazdu

W późniejszym komunikacie organizatorzy podkreślili, że kluczowym punktem w tym momencie było „poszanowanie prawa do żałoby po rodzinie i przyjaciołach Aleksandra Toby”. Jednocześnie zaprzeczył zarzutom, że podróż nie była gotowa na wyjazd lub że sam Toba złożył taką prośbę.

„Pragniemy podkreślić, że podczas całej wyprawy, łącznie ze wspinaczką na szczyt, Alexander Toba nie zgłaszał żadnych oznak problemów zdrowotnych. Aleksander był skrupulatnie monitorowany przez przewodników, mierzono jego tętno i natlenienie – a ciśnienie krwi było zmierzono i zmierzono ciśnienie krwi. „

Podwyższony poziom rzeki / zdjęcie poglądoweWoda w rzekach przekroczyła poziom awaryjny. IMGW wydała ostrzeżenia

Alexander Toba wspiął się na Kilimandżaro (5895 m n.p.m.), któremu pomagały 104 osoby, w tym 16 mężczyzn i 84 tragarzy. Organizatorzy wyjazdu zostali wyposażeni w niezbędne apteczki i butle z tlenem.

Henry Herrera

„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *