Robert Lewandowski na sile swojego rywala. Nie ma króla dworskiego ani króla Europy, Pica

Robert Lewandowski na sile swojego rywala.  Nie ma króla dworskiego ani króla Europy, Pica

Kiedy fani Lazio wiedzieli, że się zbliżają Bavaria Monacium Byli zdruzgotani w 1/8 finału LM. Przecież rumuński zespół, awansując do fazy pucharowej pierwszy raz od 21 lat, przejął tytuł obrońcy. Ale w ostatnich dniach w tunelu jest światło. Trener Hansie Flick stracił kilku kontuzjowanych zawodników (m.in. Thomas M ல்ல ller, Corinthian Tolisso, Serge Knabri, Douglas Costa i Benjamin Boward) oraz Bayern Gas. Najpierw zremisowali 3: 3 z Armenią Peelfeld, a następnie przegrali 1: 2 z Eintrachtem Frankfurt. Z drugiej strony Lazio wygrało siedem z ostatnich ośmiu meczów. Ponadto media rozgrzały atmosferę konfrontacją dwóch głównych napastników: Zero Immobile ja Robert Lewandowski.

Obejrzyj wideo
Starcie Lukaku i Sladena, brutalny nokaut w MMA i łatwe zwycięstwo Djokovica w #PoWeekend

Kilka lat temu Włoch podjeżdżał po Lewandowskiego w Borussii Dortmund, ale nie spełnił oczekiwań. Jednak w zeszłym sezonie był w stanie wyprzedzić Polak i stać się najskuteczniejszym napastnikiem w Europie, zdobywając Złoty But. On to zrobił Lewandowskiego Otoczony światowej klasy graczami, a Lazio ma kilka gwiazd (Luis Alberto i Serge Milinkovic Savic).

Robert Lewandowski rozstał się z gigantem. Dlaczego? „To jest takie doskonałe”

– Zwycięstwo w wyścigu o Złoty But to szaleństwo. Dużo szczęścia daje mi konkurowanie ze świetnymi graczami, takimi jak on czy Cristiano Ronaldo. Najbardziej podobało mi się w Lewandowskim to, że nigdy nie był zadowolony. Każdego roku stara się ulepszać i przekraczać granice, nawet jeśli jest już wyjątkowy. Jest kompletnym napastnikiem. Jest jednym z najlepszych „dziewiątek” na świecie, trzeba bardzo uważać – powiedział cytowany przez oficjalną służbę UEFA Immobile.

Problem w tym, że jego defensywni odpowiednicy go nie słuchają. Już w 8. minucie stoper Lazio, Mateo Musaccio, zagrał piłkę do Lewandowskiego, więc musiał tylko podać bezradnego Pepe Rainę.. W 24. minucie zupełnie niezauważony (przegrany przez Musaccio) Jamal Musiala podwyższył celnym strzałem spoza pola karnego na 2: 0. W ramach kary stoper wyciągnięty zimą z Mediolanu kilka minut później opuścił boisko. Przed przerwą było już 0: 3, a Leroy Sane wygrał. Pierwsza minuta drugiej połowy dobiegła końca i było już 0: 4, a Francesco Acerby strzelił własnego gola. Chociaż Lazio szybko zareagowało zwycięstwem Angeli Korea, było już za późno, aby zmienić bieg.

READ  Wszystkie drogi są zablokowane z powodu napięć między Polską a sąsiednią Białorusią

To nie był wspaniały mecz dla Lewandowskiego, a Immobile to coś więcej, ale Polak był lepszy pod każdym względem. Więcej turniejów wygrał (pięć z dziewięciu w Polsce, tylko dwa z ośmiu we Włoszech), zdał z większą dokładnością (85 do 83 proc.) I najwięcej strzelił. RL9 miał szansę trafić dwa razy, ale Gonzalo Escalant brutalnie oszukał go przed polem karnym. Immobile również miał swoje szanse, ale nie trafił w cel albo bezpośrednio na neuronie manualnym, albo nie trafił w nadlatującego skrzydłowego. Zaledwie kilka minut przed końcem meczu Luis Alberto i SMS opuścili boisko wcześniej, patrząc na nieruchomego, jakby chciał iść do szatni.

Król prowincji i król Europy

Lewandowski strzela 72. gola w Lidze Mistrzów (95. mecz), wyprzedzając legendę Raul Gonzalez Real Madryt, W rankingu najlepiej punktowanych w konkursie. Przed nim jest tylko Lionel Messi (119 bramek), Cristiano Ronaldo (134 bramek). Dla porównania: Immobile ma tylko dziewięć bramek w Lidze Mistrzów. Włochowi od dawna zarzucano porażkę w ważnych meczach. Spójrzmy na reprezentację Włoch. W Rama Strzelił 10 goli w 42 meczach, ale strzelił też jednego gola przeciwko takim rywalom jak Holandia i Malta, Izrael, Macedonia, Liechtenstein, Albania, Finlandia i Armenia. Nie strzelił gola na Mistrzostwach Świata i Euro. Nie strzelił też gola w barażach ze Szwedami.

Konkurs potwierdził jedynie, kto jest królem własnego podwórka, a kto królem stacji europejskich. Lewandowski strzelił swojego 32. gola w 31. meczu sezonu!

Henry Herrera

„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *