Pierwsza dostawa nowego polskiego tankowca do przewozu skroplonego gazu ziemnego

Pierwsza dostawa nowego polskiego tankowca do przewozu skroplonego gazu ziemnego

Pierwszy tankowiec do przewozu skroplonego gazu ziemnego (LNG) wyczarterowany przez polską państwową firmę energetyczną Arlen przybył do Polski, aby zakończyć pierwszą dostawę 70 000 ton LNG z USA – co wystarczy na średnie tygodniowe zużycie gazu ziemnego przez wszystkie gospodarstwa domowe w Polsce. .

Statek, nazwany Lecha Kaczyńskiego Po identycznym bracie bliźniaku zmarłego prezydenta i obecnego przywódcy partii rządzącej w Polsce, jest to pierwszy z ośmiu takich statków zamówionych przez Orlen w ramach próby odzwyczajenia się od rosyjskich dostaw energii.

Dotarł do terminalu LNG im. Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu na północnym wybrzeżu Bałtyku, który w ubiegłym roku otrzymał rekordową liczbę dostaw.

„Terminal w Świnoujściu, którego budowę zainicjował śp. prezydent Lech Kaczyński, jest kamieniem węgielnym strategii dywersyfikacji dostaw gazu ziemnego do Polski” – powiedział prezes Orlenu Daniel Obajtek.

„To jest szczególnie ważne, zwłaszcza w dobie kryzysu energetycznego i wojny za naszą wschodnią granicą” – dodał. „[Having] Własna flota zapewnia nam dużą elastyczność operacyjną.

Ponieważ trzej najwięksi amerykańscy nabywcy LNG muszą sami organizować transport, polska państwowa spółka gazownicza PGNiG – przejęta później przez Arlen – zdecydowała się czarterować własne tankowce zamiast korzystać z usług innych firm w zakresie dostaw.

READ  Iga Świdek okrzyknięta Sportowcem Roku 2022 w Polsce

Według branżowego serwisu informacyjnego WNP, okazało się to mądrą decyzją po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, która w dużej mierze powstrzymała rosyjski gaz przedostający się do Europy i zwiększyła popyt na LNG, podnosząc koszty transportu. Decyzja PGNiG mogła oszczędzić Arlenowi kilka milionów dolarów – podał WNP.

The Lecha Kaczyńskiego Pierwszy z dwóch tankowców LNG zbudowanych w Korei Południowej, które rozpoczną działalność w imieniu Orlenu w tym roku, kolejne dwa w 2024 r., a cztery w 2025 r.

Polski rząd od dawna stara się zmniejszyć zależność kraju od rosyjskiego importu energii. Wysiłki te przyspieszyły po inwazji Moskwy na Ukrainę, kiedy Polska zobowiązała się do zaprzestania importu ropy, węgla i gazu z Rosji.

Warszawa planuje budowę drugiego terminala LNG w porcie w Gdańsku, który ma zaopatrywać także sąsiednią Ukrainę, Słowację i Czechy. W październiku nowo wybudowanym gazociągiem Baltic Pipe przez Danię zaczął transportować norweski gaz do Polski.

Podczas gdy w zeszłym roku Polsce nie udało się powstrzymać importu ropy z Rosji, w lutym tego roku Moskwa jednostronnie odcięła dostawy ropy do Polski z bliżej nieokreślonych powodów. Decyzja zapadła dzień po tym, jak Polska jako pierwszy kraj przekazała Ukrainie nowoczesne zachodnie czołgi.

Główny kredyt fotograficzny: Materiały prasowe Arlena

Henry Herrera

„Irytująco skromny fanatyk telewizyjny. Totalny ekspert od Twittera. Ekstremalny maniak muzyczny. Guru Internetu. Miłośnik mediów społecznościowych”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *