Lima, Peru Bardziej niż większość prezydentów-elektów, Pedro Castillo, wyraźny nowy przywódca Peru, będzie musiał jak najszybciej uruchomić swój zespół przejściowy.
Z drugiej strony trzecia fala pandemii koronawirusa wydaje się być bardziej prawdopodobna w kraju andyjskim, który ma już najgorszy na świecie wskaźnik zgonów na mieszkańca z powodu COVID-19. W Arequipie właśnie odkryto wysoce zaraźliwy gatunek delty, ponieważ władze starają się odizolować drugie miasto Peru od reszty kraju.
Z drugiej strony 51-letni Castillo, outsider ze skrajnej lewicy, którego nikt — w tym najwyraźniej sam kandydat — nie spodziewał się wygrać, prowadził chaotyczną kampanię, często zaprzeczając sobie i zwlekając tygodniami z ujawnieniem, czy miał Polityk zespołu A, twierdząc, że nie chciał, aby jego doradcy-eksperci byli „napiętnowani” przez media.
Nawet wielu z tych, którzy głosowali na wiejskiego nauczyciela i przywódcę związkowego z ubogiego regionu Cajamarca w północnych Andach, kwestionuje, czy jest on przygotowany na historyczne wyzwania, jakim jest wyciągnięcie Peru z kryzysu zdrowia publicznego i kryzysu gospodarczego po złożeniu przysięgi. . 28 lipca w 200. rocznicę odzyskania niepodległości przez Peru.
Jednak żadna przemiana nie może się rozpocząć, dopóki nie zostanie rozwiązana seria bezprecedensowych wyzwań prawnych ze strony jego przeciwnika, Keiko Fujimori, córki tyrana z lat 90. Alberto Fujimori. Stawia bezpodstawne zarzuty o „sfałszowanie” wyborcze.
I przybyli pomimo międzynarodowych obserwatorów wyborów, w tym z Organizacji Państw Amerykańskich, którzy chwalili władze wyborcze w Peru za przeprowadzenie przejrzystych, czystych i uczciwych wyborów bez większych nieprawidłowości.
46-letni Fujimori stara się zdyskwalifikować prawie 200 000 kart do głosowania, w większości rdzennych i mieszanych wyborców ze zubożałych regionów andyjskich, którzy dużo głosowali na Castillo. Według oficjalnej liczby głosów, Castillo ma bardzo niewielką przewagę 40 000 głosów na 18,8 miliona, ale nie może zostać oficjalnie ogłoszony prezydentem-elektem, dopóki wyzwania Fujimoriego nie zostaną rozwiązane – proces, który może potrwać tygodnie.
Stawka nie mogła być większa dla Fujimoriego, którego ojciec użył czołgów wojskowych do zamknięcia Kongresu, zanim jego reżim ostatecznie upadł w wyniku oskarżeń o oszustwa wyborcze i całkowite zarządzanie. Odsiaduje wyrok 25 lat więzienia za zarządzenie pozasądowego zabójstwa. Jego córka czeka teraz własny proces, rzekomo prała 17 milionów dolarów i została skazana na wieloletnie więzienie – chyba że otrzyma immunitet prezydencki.
Jej krytycy porównują jej taktykę do taktyki byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, który odmówił pogodzenia się z porażką w wyborach w listopadzie 2020 r., co ma podobny zgubny wpływ na kruchą demokrację Peru.
Zwolennicy Fujimori zorganizowali strajk okupacyjny w domach szefa Andyjskiej Państwowej Agencji Wyborczej i członków JNE, sądu wyborczego, którego zadaniem było rozwiązanie jej apelacji.
Rozpoczęli także tsunami często rasistowskich ataków w mediach społecznościowych na sojuszników Castillo, dziennikarzy i wszystkich innych, którzy kwestionują twardą taktykę Fujimoriego, oskarżając ich o bycie „komunistami”, a nawet „terrorystami”, inspirowanymi przez Michelle Bachelet, Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka. Prawa człowieka do wydania oświadczenia potępiającego „mowę nienawiści i dyskryminacji” oraz wzywającego wszystkich Peruwiańczyków do zaakceptowania pozornego zwycięstwa Castillo.
„Fujimoretas wymyślił ideę antykomunizmu jako fasady, która pozwala ludziom porzucić rasizm” – powiedział Al Jazeera Jose Ragas, peruwiański historyk z Katolickiego Uniwersytetu Chile. „Jedynym rozwiązaniem dla Fujimori jest śmierć i zabranie ze sobą wszystkich”.
Kiedy jego zwycięstwo zostanie ostatecznie potwierdzone, przewidują niezależni obserwatorzy, Castillo stanie przed kluczowym zadaniem naprawienia peruwiańskiej listy ekonomicznej i poprowadzenia spolaryzowanego społeczeństwa poza pandemię – nawet jeśli wielu Peruwiańczyków kwestionuje jej zasadność.
Gospodarka kraju skurczyła się w zeszłym roku o 11 procent i pogrążyła miliony ludzi z powrotem w ubóstwie, w tym ponad milion dzieci. Chociaż ustępujący rząd tymczasowego prezydenta Francisco Sagaste podpisał kontrakty na 60 milionów szczepionek przeciwko COVID-19, do tej pory w pełni zaszczepionych zostało mniej niż 5 procent populacji 32 milionów ludzi.
Nie wiadomo jednak, w jakim kierunku obierze się administracja Castillo. Początkowo prowadził kampanię na skrajnie lewicowej platformie swojej partii Wolne Peru, która wielokrotnie cytowała Karola Marksa, Władimira Lenina i Fidela Castro i proponowała nacjonalizację dużej części gospodarki narodowej. Jego hasłem kampanii było „Nigdy więcej biednych ludzi w bogatym kraju”.
Pionierskie obietnice obejmowały renegocjowanie kontraktów z zagranicznymi górnikami, aby zmusić ich do pozostawienia 70 proc. zysków w kraju i przeznaczenia 20 proc. PKB na opiekę zdrowotną i edukację – obietnicy, której żaden ekonomista nie potraktowałby poważnie.
Istnieje jednak możliwość, że Castillo zmieni swoją politykę i wybierze rząd centrolewicowy.
Może mieć niewiele opcji, jeśli ma uniknąć bezowocnej i niebezpiecznej konfrontacji z nadchodzącym populistycznym i rozdrobnionym, prawicowym Kongresem. Pomimo tego, że jest największą partią, Wolne Peru miałoby tylko 37 prawodawców w jednym ze swoich 130 członków.
Może jednak być też bardziej elastyczny ideologicznie niż wielu w Wolnym Peru, którego nie był członkiem i którego nominację na prezydenta zdobył w ostatniej chwili po tym, jak założyciel partii został zdyskwalifikowany z kandydowania w wyniku wyroku skazującego za korupcję.
„Polityka tożsamościowa nie jest daleko od powierzchni w Peru. Różnice ideologiczne są bardziej znaczące w Limie niż w pozostałej części kraju” – powiedział w rozmowie z Al Jazeera Anthony Medina Rivas Plata, profesor nauk politycznych na Katolickim Uniwersytecie Santa Maria w Arequipie. .
„Powstanie Castillo nie wynika z tego, że jest lewicowcem, ale dlatego, że pochodzi z dołu. Nigdy nie powiedział, że jest marksistą, socjalistą czy komunistą. Co jest ewangeliczne”. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Jednak jego przekonania religijne mogą stanowić problem w jego zdolności do rządzenia. Jest społecznie konserwatywny, przeciwny prawom LGBT i aborcji, co stawia go w sprzeczności z postępową lewicą, która potrzebowałaby jego wsparcia, aby móc rządzić.
Diana Miloslavic, prezes Flor Tristan Women’s Center, feministycznej organizacji pozarządowej, powiedziała: „Jestem optymistką. Będzie musiał stworzyć szeroką koalicję, a kwestie płci będą tego częścią. To jest ważne nie tylko dla wielu z nas na teraz na lewo, ale także w centrum. Reprezentowany przez Castillo musi uwzględniać program feministyczny”.
„Internetowy geek. Myśliciel. Praktyk od piwa. Ekspert od bekonu. Muzykoholik. Certyfikowany guru podróży.”